poniedziałek, 5 listopada 2012

Rekonstrukcja zdarzeń czyli Schiltigheim i Zurych w kilku zdaniach

Elisabeth Seitz i Fabian Hambuechen zwyciężyli w
zawodach Swiss Cup w Zurychu
W miniony weekend odbyły się dwie imprezy gimnastyczne na wysokim poziomie. Sobota upłynęła pod znakiem rywalizacji w Schiltigheim, natomiast niedziela należała do gwiazd światowej gimnastyki sportowej w Zurychu.

Sobotnia rywalizacja w Schiltingeim padła łupem dwukrotnej olimpijki Anny Pavlovej. Rosjanka po zwycięstwie w Dityatin Cup potwierdziła swoją dobrą formę i nie dała szans na wygraną swoim rywalkom również we Francji. Pavlova zwyciężyła z wynikiem 54.132 punktu. Miejsce drugie i trzecie przypadło w udziale reprezentantkom gospodarzy. Srebro powędrowało do Amelie Pauffert, a brąz zawiesiła na swojej szyi Manon Cormoreche.

W tym turnieju wystartowali także mężczyźni. Złoto powędrowało do Javiera Gomeza (Hiszpania), który popisał się świetnym wynikiem 85.300 punktu. Miejsce drugie wywalczył Kevin Antoniotti z Francji. Na pozycji trzeciej stanął dobrze znany polskim zawodnikom Martin Konecny z Czech.

Widzowie, którzy zgromadzili się w niedzielę w hali sportowej w Zurychu byli świadkami niezwykle spektakularnego widowiska z udziałem znakomitych gwiazd gimnastyki. Swiss Cup jak zapewne niektórzy wspominają, to nie są zwykłe zawody wielobojowe. Federacje wystawiają swoje dwuosobowe drużyny (kobieta i mężczyzna), które rywalizują w formule knock-out podzielonej na cztery rundy.


Zwycięzcami tych prestiżowych zawodów zostali Elisabeth Seitz oraz Fabian Hambuechen. Tych nazwisk nie trzeba przedstawiać. W finale dość pewnie pokonali dwie pary, które do ostatnich obliczeń sędziów biły się o srebrny medal. Szczęśliwie na miejscu drugim stanęli Szwajcarzy - Claudio Capelli oraz Giulia Steingruber. Trzecią pozycją musiał zadowolić się dwukrotny srebrny medalista Igrzysk w Londynie - Marcel Nguyen oraz Kim Bui.

Wyniki: