![]() |
| Na zdjęciu medaliści skoku. Od lewej: Denis Ablyazin, Hak Seon Yang i Igor Radivilov. |
Dzisiejsze zmagania rozpoczęliśmy od ćwiczeń na kółkach. Jako pierwszy w tym finale wystąpił obrońca tytułu Yibing Chen. Chińczyk wykazał się niebywałą siłą. Jego wytrzymania były wręcz idealne. Po zeskoku dwoma saltami prostymi z obrotem w przysłowiowy gimnastyczny "klej" szczęśliwy wyciągnął język, tak jak zawsze, kiedy wygrywa. Jednak tym razem lepszy od niego był Arthur Nabarrete Zanetti. Brazylijczyk pokazał niesamowitą klasę i styl. Pomimo kroku przy lądowaniu i tak zgarnął złoto olimpijskie z notą 15.900! To był zdecydowanie jego dzień! Na miejscu trzecim uplasował się doświadczony Włoch - Matteo Morandi, który nie po raz pierwszy startuje w finale zawodów światowej rangi. Niespodzianką finału był 39. letni Jordan Jovtchev. Na zakończenie swojej kariery uplasował się na siódmej pozycji.
Ostra rywalizacja miała miejsce w ćwiczeniach na poręczach kobiet. Tutaj złotą medalistką została Aliya Mustafina. Rosjanka, która po ciężkiej kontuzji kolana zdążyła z przygotowaniami na Igrzyska, zachwyciła pięknem wykonania. Dodatkowo zeskok dwoma saltami z półtora obrotu wylądowała w bezruchu. Jej rewelacyjna postawa dała zasłużone pierwsze miejsce. Na drugiej pozycji uplasowała się także wyśmienita He Kexin z Chin. Gdyby nie zatrzymanie po Jagerze z pół obrotem do dwuchwytu, mogłaby zagrozić Rosjance. Trzecia była reprezentantka gospodarzy - Elisabeth Tweedle. Brytyjka zawaliła lądowanie w zeskoku, jednak mimo to otrzymała niesamowite owacje od publiczności.
Niesamowite zawody mogliśmy oglądać także w skoku. Tutaj znakomicie spisywał się Hak Seon Yang. Mistrz świata pokonał wszystkich swoją oceną bazową. Drugi skok po Tsukoharze wylądował w klej i nie dał szans na wydarcie sobie złota. Miejsce drugie przypadło w udziale Denisowi Ablyazinowi. Rosjanin był dziś niezwykle mocny. Na trzeciej pozycji uplasował się wielokrotny medalista Pucharów Świata - Igor Radivilov z Ukrainy.
