wtorek, 18 października 2011

Twardziel Leyva - czy gimnastyka sportowa to sport ekstremalny? (VIDEO)

Nieprzyjemny upadek Danella Leyvy (USA) podczas finału
wieloboju Mistrzostw Świata w Tokio
Nie raz spotkałem się z opinią, że gimnastyka jest dla kobiet, że jest prosta, bo najdłuższe ćwiczenie trwa tylko siedemdziesiąt sekund, a Leszek Blanik nie jest prawdziwym sportowcem, bo jego skoki to ułamki chwil, na które nie trzeba długo pracować. Błąd! Trzeba mieć silny charakter i wiarę w swoje umiejętności, ponieważ wykonywane elementy zdecydowanie zaliczają się do ekstremalnych.

W zeszły piątek podczas finału wieloboju mężczyzn miał miejsce nieprzyjemny incydent. Pretendent do zdobycia medalu - Danell Leyva, przy wykonywania Tkacheva z całym obrotem na drążku, niefortunnie upadł. Na filmie widać, że Amerykanin lekko zerwał element, co spowodowało, że nie przeszedł całym ciałem linii drążka do swobodnego dochwytu. Leyva zachował się jak gimnastyk z krwi i kości, nie poddał się i dwa dni później stanął na pierwszym stopniu podium finału na poręczach. Dołożył złoty medal mistrzostw świata do swojej kolekcji i przełamał złą passę - zdobył pierwszy złoty krążek dla USA od 2003 roku. 



"Myślę, że jak na drążek, to było dziwne zakończenie. Puściłem Tkacheva za wcześnie. Ze mną jest na szczęście wszystko w porządku, bardziej ucierpiała moja duma" - powiedział Danell Leyva tuż po zawodach wieloboju.