piątek, 15 czerwca 2012

Co z tą gimnastyką będzie - Iskra Zabrze w fatalnej sytuacji

Niestety polskie realia nie sprzyjają rozwojowi najpiękniejszej dyscypliny sportu - gimnastyce. Kluby borykają się z problemami finansowymi, Polski Związek Gimnastyczny także nie przejawia aprobaty w promocji i rozwoju matki sportów. Co w takim razie będzie dalej?

Na celowniku mediów w Zabrzu znalazła się sprawa Iskry. Likwidowany klub Pogoń Zabrze pogrążył się w niemal czteromilionowym długu i hala, w której trenowali przyszli reprezentanci Polski, została wystawiona na licytację. Pech chciał, że gmina, która walczyła o miejsce dla Iskry przegrała bój z... komornikiem. Sam nabywca hali, który wyłożył za nią ponad milion złotych, nie chce komentować sprawy w mediach. Jeżeli miastu i władzom klubu nie uda się dogadać z obecnym właścicielem obiektu, zawodnicy i zawodniczki będą musieli pożegnać się z gimnastyką - ich całym życiem.


To straszna wiadomość nie tylko dla Zabrza, ale i dla całej Polski. To własnie spod skrzydeł Iskry wyszły takie talenty jak siostry Skowrońskie - Joanna i Małgorzata i wiele innych świetnych zawodniczek. Dla kulejącej gimnastyki w naszym kraju będzie to kolejny cios, który jeszcze bardziej zahamuje rozwój dyscypliny.

O halę zacięcie walczy prezes klubu - Barbara Stanisławiszyn, która tłumaczy, że jeżeli nie będzie obiektu do treningów, nie będzie już gimnastyki. I oczywiście ma wielką rację. Teraz w Zabrzu pozostaje tylko oczekiwać na dalszy rozwój sytuacji. Całą sprawę monitoruje także ministerstwo.

Co zrobić z tą przepiękną, ale "biedną" dyscypliną w naszym kraju? Jak wychowywać mistrzów, którzy wyniosą gimnastykę na szczyt? Wypowiedzcie się w komentarzach - po to tutaj są :)