 |
| Gabriela Janik (TS Wisła Kraków) - fot. ffgym.com |
W Krakowie przy ulicy Reymonta 22a odbyła się pierwsza w tym roku edycja Pucharu Prezesa PZG w gimnastyce sportowej kobiet. Zawody te zdominował gospodarz - TS Wisła Kraków, zdobywając komplet medali. Na najwyższym stopniu podium stanęła Gabriela Janik.
Start w Krakowie był pierwszym sprawdzianem dla polskich seniorek w 2012 roku. Zdecydowanie najlepiej zaprezentowała się w zawodach Gabriela Janik, która z wynikiem 51.399 odebrała Puchar Prezesa Polskiego Związku Gimnastycznego. Młoda Wiślaczka znakomicie poradziła sobie w swojej koronnej konkurencji - skoku, gdzie otrzymała najwyższą ocenę 14.033. Brązowa medalistka Challenger Cup w Osijeku z dość sporą przewagą zwyciężyła z klubową koleżąnką - Moniką Frandofert. Choć rywalizacja była zacięta, Janik była lepsza o prawie punkt. Na trzecim miejscu stanęła Katarzyna Jurkowska (również Wisła Kraków) z wynikiem 47.998 punktu.
W zawodach wzięła udział także Marta Pihan-Kulesza, reprezentantka Polski na Igrzyska Olimpijskie w Lodnynie. Szczecinianka powoli dochodzi do siebie po leczeniu kontuzji i nie ryzykowała wykonywaniem układu ćwiczeń wolnych podczas spotkania w Krakowie. Pomimo tego jej start zdecydowanie można zaliczyć do udanych. Miejmy nadzieję, że forma Marty będzie rosła i pokaże na Igrzyskach na jak wiele ją stać.
"Moim zdaniem, jak na pierwszy start w tym roku dziewczyny zaprezentowały się całkiem nieźle. Wielkie brawa należą się Gabrieli, Monice, Kasi i Martynie. Widać, że dziewczyny mają potencjał" - powiedziała Mariola Frandofert, trenerka srebrnej medalistki Moniki. "Marta nie wystartowała w wieloboju, jest świeżo po zabiegu i na pewno jest jeszcze zbyt wcześnie by mówić o jej dyspozycji. Dla mnie osobiście zasłużyła na słowa uznania, że zdecydowała się stanąć na starcie" - dodała doświadczona trenerka.
Wyniki:
W zawodach wzięła udział także Marta Pihan-Kulesza, reprezentantka Polski na Igrzyska Olimpijskie w Lodnynie. Szczecinianka powoli dochodzi do siebie po leczeniu kontuzji i nie ryzykowała wykonywaniem układu ćwiczeń wolnych podczas spotkania w Krakowie. Pomimo tego jej start zdecydowanie można zaliczyć do udanych. Miejmy nadzieję, że forma Marty będzie rosła i pokaże na Igrzyskach na jak wiele ją stać.
"Moim zdaniem, jak na pierwszy start w tym roku dziewczyny zaprezentowały się całkiem nieźle. Wielkie brawa należą się Gabrieli, Monice, Kasi i Martynie. Widać, że dziewczyny mają potencjał" - powiedziała Mariola Frandofert, trenerka srebrnej medalistki Moniki. "Marta nie wystartowała w wieloboju, jest świeżo po zabiegu i na pewno jest jeszcze zbyt wcześnie by mówić o jej dyspozycji. Dla mnie osobiście zasłużyła na słowa uznania, że zdecydowała się stanąć na starcie" - dodała doświadczona trenerka.
Wyniki: