piątek, 30 marca 2012

Challenger Cup: Marta Pihan-Kulesza i Marek Łyszczarz brązowymi medalistami

Marek Łyszczarz (POL) uplasował
się na trzeciej pozycji w skoku
(fot. Gymo.com)
Ostatni dzień finałów Challengera w Doha przyniósł reprezentantom Polski dwa brązowe medale. Zdobyli je Marek Łyszczarz w finale skoku oraz Marta Pihan-Kulesza w finale ćwiczeń na równoważni. Złote medale wywalczyli również: Catalina Ponor, Du Wei, Guo Weiyang i Zou Kai.

Finał skoku znakomicie zaliczył Marek Łyszczarz. Reprezentant Polski uplasował się na trzecim miejscu! Łyszczarz wykonał skok Roche i Tsukoharę z dwoma obrotami na bardzo wysokim poziomie. Zwycięzcą skoku został Du Wei. Chińczyk zaprezentował publiczności w Aspire Dome najtrudniejsze skoki.

Drugi medal dla reprezentacji Polski zgarnęła Marta Pihan-Kulesza. Szczecinianka z wynikiem 13.900 zakończyła finał ćwiczeń na równoważni na trzeciej pozycji. Najlepsza na belce była Catalina Ponor. Rumunka pokonała drugą zawodniczkę niemal punktową przewagą!


Siódme miejsce w finale ćwiczeń na poręczach zajął Adam Kierzkowski. Polak nie miał zbyt dużo szczęścia. Na samym początku układu niefortunnie wykonał salto w przód z oparcia i popsuł całkowicie zeskok. Pomimo tego, jego występ w finale można zaliczyć do udanych. Najlepszym zawodnikiem tego przyrządu okazał się Guo Weiyang wygrywając z wynikiem 15.275

W ostatnim finale kobiet siódmą pozycję wywalczyła Marta Pihan-Kulesza. Szczecinianka popełniła w układzie ćwiczeń wolnych wiele drobnych błędów co ostatecznie wypłynęło na jej wynik końcowy. Drugi złoty medal w dzisiejszych finałach kobiet powędrował do Cataliny Ponor. Rumunka podobnie jak na równoważni zdeklasowała rywalki. 

Ostatnim finałem Challenger Cup w Doha były ćwiczenia na drążku. Tutaj również mieliśmy polski akcent. Bardzo ładne ćwiczenie zaprezentował Roman Kulesza. Gdańszczanin niestety nie złapał niezwykle trudnego elementu lotnego - Tkacheva z całym obrotem i znalazł się na siódmej pozycji. Na drążku trzecie złoto w dzisiejszych zawodach zdobył Zou Kai. Chińczyk wykonał niewyobrażalnie wysoką bazę 7.9, a połączenie Adlera z półobrotem, z Tkachevem o tułowiu prostym, z Rybalko i Jagerem prostym zaparło dech w piersiach kibiców.

Wyniki: