![]() |
| Marta Pihan - Kulesza (POL) |
Kwalifikacje Challenger Cup w Osijku dla Polaków były niezwykle dobre. Łącznie biało-czerwoni zgromadzili jedenaście finałów, w tym aż pięć padło łupem małżeństwa Kuleszów.
Dzisiejsze kwalifikacje w Osijku opanowało małżeństwo. Wśród mężczyzn na poręczach (2. miejsce) i drążku (4. miejsce) brylował Roman Kulesza, a w zmaganiach płci pięknej aż trzy finały zapewniła sobie jego żona - Marta Pihan-Kulesza.
W finale "siłaczy", czyli ćwiczeniach na kółkach, miejsce w pierwszej ósemce wywalczył Marek Łyszczarz. Najważniejsza jest jednak trzecia lokata, którą zajął w swojej koronnej konkurencji - skoku. Zawodnik AZS AWFiS Gdańsk z pewnością będzie walczył o medal.
Wraz z Kuleszą, w ćwiczeniach na poręczach zaprezentuje się brązowy medalista Mistrzostw Europy - Adam Kierzkowski. Warszawiak zakwalifikował się do finału na szóstej pozycji. Warto podkreślić, że Kierzkowski wykonywał prostszy układ niż na Mistrzostwach Świata w Tokio.
Wielkie brawa należą się zawodniczkom reprezentującym klub TS Wisła Kraków. Gabriela Janik wywalczyła trzecie miejsce w skoku oraz ósmą pozycję w ćwiczeniach wolnych. Na poręczach asymetrycznych do ósemki trafiła Monika Frandofert.
O wielkim pechu może mówić Adam Rzepa. Gimnastyk, który dopiero przeciera swoje szlaki w zawodach światowej rangi, o włos minął się z finałami. Rzepa był dwa razy dziewiąty - w ćwiczeniach na koniu z łękami oraz na drążku.
W zawodach brał udział również zawodnik Nyskiego Towarzystwa Gimnastycznego - Maciej Łabutin. Finalista ostatniego Challengera w Mariborze tym razem nie zdołał wywalczyć miejsca w pierwszej ósemce. Łabutin startował na koniu z łękami (17. miejsce) i na kółkach (13. miejsce).
Jutro czeka nas pierwszy dzień finałów Challenger Cup w Osijku. Serdecznie zapraszam do śledzenia newsów na GimSpor.pl!
Wyniki:
